Hallo Liebe!
Dziś z okazji swoich imienin postanowiłam sobie zrobić nie mały prezent. Mianowicie zakupiłam sobie 9 pozycji książkowych w czym 6 przyjdzie pocztą z nieprzeczytane.pl bodajże już 11-go :)
Także czekam niecierpliwie :)
A to co udało mi się upolować na promocji w biedronce ;)
Filigranowy Tekst
czwartek, 6 lipca 2017
wtorek, 4 lipca 2017
Immunitet
Hallo World!
Co tu się dzieje, nie mogę przestać myśleć o tej książce.
Co tu się dzieje, nie mogę przestać myśleć o tej książce.
A mianowicie, historia pewnego młodego sędziego Trybunału Konstytucyjnego, który zostaje oskarżony o zabójstwo człowieka, którego rzekomo nie zna, nigdy w życiu nie widział. Młody sędzia zwraca się o pomoc do dawnej koleżanki ze studiów, niezastąpionej prawniczki Joanny, która w ostatnim czasie miała nie mało problemów w swoim życiu. Niestety sędzia nie ma pojęcia z jakimi to kłopotami boryka się prawniczka, która dotąd była niezastąpionym perszingiem na salach sądowych.
Jeżeli się nudzisz, nie wiem jak masz spożytkować swój wolny czas, jak się odstresować od codziennej monotonii to ta książka jest właśnie dla Ciebie!
Przez 644 strony pisanego tekstu nie ma nawet ułamku sekundy żebyś poczuł się znudzony. Przez te wszystkie strony dzieje się tyle że głowa mała. Począwszy od wylądowania głównej bohaterki w szpitalu dalej przez proces po najważniejsze wydarzenie w życiu prawniczki. Koniec jest bynajmniej dla mnie tak zaskakujący, że do tej pory nie mogę zapomnieć o tej lekturze.
Książka ta jest oczywiście bardzo dobrze napisana. Autor w tej pozycji tak namiesza czytelnikowi w głowach, że ten nie będzie w stanie chociaż na chwile odłożyć książkę na bok. Tutaj nie da się oderwać. Każda strona jest dla czytelnika zagadką, dosłownie każda. Im dalej brniemy w tekst tym chcemy więcej i więcej. Historia jest tak stworzona, że czytelnik przebieramy nogami ( tak właśnie miałam :D ) by tylko dowiedzieć się jak najwięcej i jak najszybciej dojść do meritum.
Nie mam słów by opisać jak bardzo wciągnęła mnie ta lektura. Jestem mega zaskoczona tym jak przeżywałam tę historię z bohaterami - naprawdę :) Zarówno jak główni bohaterowie mieli milion pytań skąd dlaczego po co itd ja również czytając stronę po stronie miałam wiele pytań co do zagadek zawartych w książce.
Jestem tak podekscytowaną tą lekturą, że chyba nie wiem już co piszę, w każdym bądź razie bardzo polecam czwartą już cześć przygód Chyłki i Kordiana - i ten koniec - nie spodziewałabym się takiego obrotu sprawy! I oczywiście koniec jak w poprzednich częściach jest taki, że chcę się dalej brnąć w ich świat, chce za wszelką cenę dowiedzieć co będzie dalej z losami bohaterów.
Pozdrawiam!
poniedziałek, 3 lipca 2017
Rewizja
Hallo!
Trzeci tom z cyklu o Chyłce i Kordianie. Książka ta to jedno
pasmo niedopowiedzeń, zagadek, pytań bez odpowiedzi. Historia pewnego Roma,
który został oskarżony o zabójstwo swojej ukochanej żony i córki. Firma w
której mieli polisę na życie robi wszystko by nie wypłacić pięniedzy. . Zaczyna
się proces wsprawie. Niezawodna prawniczka Joanna, która po odejściu z
kancelarii zaczęła udzielać porad prawnych w galerii ma poważne problemy z
alkoholem i nie potrafi sobie z nimi poradzić. Podczas upojenia alkoholowego postanawia
bronić bezbronnego Roma. Rozpoczyna się walka o niewinnoścć Roma. Zaczyna się
walka między Chyłką a Kordianem…
Jeżeli chodzi o główną bohaterkę Joanne - jest to postać
bezwzględna, mówiąca to co jej ślina na język przyniesie, przebojowa, idąca po
trupach do celu. Potrafi znaleźć wyjście nawet z najbardziej krytycznej
sytuacji, mimo, że nie potrafi się
odnaleźć w tym co ją właśnie spotkało czyli zamroczenie alkoholowe. Jest to
problem, którego nawet wybitna pani prawnik nie potrafi rozwiązać. W sądzie
czuje się jak ryba w wodzie, natomiast tonie w alkoholu.
Natomiast Kordian żartobliwie przezywany przes swoją byłą
patronkę Zordon to istne przeciwieństwo prawniczki. Chociażby pod tym względem,
że nie je mięsa w takiej ilości jak ona tylko sałatki i ryby. :D. Jest młodym
mężczyzną, który dopiero poznaje tajniki sądownictwa i możemy zauważyć że jest
to postać nieco zdeziorentowana i mało pewna tego co robić. Myślę, że trochę
przeraża go myśl, że miałby walczyć w sądzie ze swoją byłą patronką.
Książkę czyta się bardzo szybko, wciąga w ekspresowym
tempie. Książka ma dobrze skonstruowaną
fabułę, niezwykle ciekawą akcję, jak również napięcie od pierwszych stron. Nie
zapominajmy też o naszych barwnych bohaterach. Nie każdy lubi kryminały, ale
ten jest jednym z lepszych. Duży plus
dla tej książki za to jak szczegółowo jest opisana kultura Romów. Z reguły
każdy z czytelników jest uprzedzony do kultury i zwyczajów Romów, ale dzięki
tej książce można nieco odstąpić od swoich poglądaów na temat tej „narodowości”.
Jeśli czytaliście dwie poprzednie książki Mroza „Kasację” i „Zaginięcie” i jesteście
nastawieni pozytywnie po lekturach, to tą również pożrecie szybko.
Zaginięcie
Hallo meine Liebe!
Druga część losów znanej prawniczki Chyłki i jej aplikanta Zordona. Niesamowita historia zaginięcia trzyletniej dziewczynki której to rodzice są głównymi podejrzanymi w sprawie. Chyłka postanawia bronić duetu.
Zaczyna się śledztwo, potem proces - nie lada wyzwanie jak się okazuje później, jednakże to nie stanowi dla pani mecenas żadnego problemu. Po kolei na jaw wychodzą nowe fakty.
Historia dzieje się nad jeziorem Sajenko w domku letniskowym porwanej. Prawniczka jest konsekwentna, czarująco wredna i nie przebiera w słowach...
Ta pełną poszlak historia wciąga czytelnika w ekspresowym tempie. (Mi wystarczyła jedna noc ☺)
Jest napisana w bardzo ciekawych sposób. Pełno tu humoru jak i również grozy. Autor z precyzją stworzył poruszająca historię, która na długo pozostawi w nas niedosyt. Książka ta za jednym zamachem mrozi krew w żyłach i jednocześnie rozpala czytelnika ciekawość do czerwoności.
Mam nadzieję, że to nie koniec przygód z dwoma znanymi nam już dobrze prawnikami. Czekam y na więcej takich mrożących krew w żyłach historii tej pary.
Druga część losów znanej prawniczki Chyłki i jej aplikanta Zordona. Niesamowita historia zaginięcia trzyletniej dziewczynki której to rodzice są głównymi podejrzanymi w sprawie. Chyłka postanawia bronić duetu.
Zaczyna się śledztwo, potem proces - nie lada wyzwanie jak się okazuje później, jednakże to nie stanowi dla pani mecenas żadnego problemu. Po kolei na jaw wychodzą nowe fakty.
Historia dzieje się nad jeziorem Sajenko w domku letniskowym porwanej. Prawniczka jest konsekwentna, czarująco wredna i nie przebiera w słowach...
Ta pełną poszlak historia wciąga czytelnika w ekspresowym tempie. (Mi wystarczyła jedna noc ☺)
Jest napisana w bardzo ciekawych sposób. Pełno tu humoru jak i również grozy. Autor z precyzją stworzył poruszająca historię, która na długo pozostawi w nas niedosyt. Książka ta za jednym zamachem mrozi krew w żyłach i jednocześnie rozpala czytelnika ciekawość do czerwoności.
Mam nadzieję, że to nie koniec przygód z dwoma znanymi nam już dobrze prawnikami. Czekam y na więcej takich mrożących krew w żyłach historii tej pary.
niedziela, 2 lipca 2017
To ja ten z Marsa
Marsjanin - Andy Weir
Jeden z lepszych thrillerów czytanych dotąd przeze mnie. Książka jest bardzo realistycznie napisana. Rzadko spotykamy się z taką kombinacją akcji, która zapiera dech w piersiach, realistycznych postaci i świetnych opisów w jaki sposób można wykorzystać to i owo. Książka ta posiada nietypową scenerię, bardzo dużo humoru, który sprawia, że czyta się ją szybko, łatwo i przyjemnie. Nim się obejrzysz a jesteś już na marsie i to jest fajne w tej książce.
A co ja mogę powiedzieć o Marku Watney'u - koleś spędził na Marsie dość sporo czasu. Jest bardzo dzielnym i inteligentnym facetem, a do tego mega dowcipnym, Te jego komentarze czasami doprowadzały do łez. :D Z wykształcenia botanik.
Zdobył sobie moje uznanie tym, że poradził sobie w genialny sposób z przeciwnościami losu, nie tracąc przy tym nadziei i wiary we własne możliwości, a przede wszystkim tym, że nie posikał się ze strachu jak by to zrobiła zapewne kobieta ( ja również :D) przed tym, że został z tym wszystkim sam z daleka (bardzo daleka) od ludzi, rodziny, przyjaciół. Nie załamał się w końcu to facet nie ;) Jego postać opisana przez autora w książce jest takim (sądzę) wzorem do naśladowania, ponieważ wielu ludzi nie potrafi sobie poradzić czasami z drobnymi problemami, a co tu mówić o przeżyciu 4 lat na innej, obcej nam planecie, w dodatku z małym zapasem jedzenia, kończącym się tlenem, wodą itp.
Tu na Ziemi ludzie martwią się najczęściej tym jak przeżyć za 1200 od pierwszego do pierwszego...a bohater książki musiał się martwić tym czy W OGÓLE uda mu się przeżyć. Jego wiedza i umiejętności a także determinacja i spryt bardzo mu w tym pomogły. Jeżeli da się pokonać "wroga" jakim jest Mars to da się pokonać wszystko. Oczywiście czasami są rzeczy, których nie możemy przeskoczyć od tak...ale patrząc na postać Mark'a Watney'a możemy naprawdę wiele dokonać. Pozytywne myślenie to już pół sukcesu. Jeśli tylko wyrażamy chęci by coś osiągnąć, zrobimy to!
Jeden z lepszych thrillerów czytanych dotąd przeze mnie. Książka jest bardzo realistycznie napisana. Rzadko spotykamy się z taką kombinacją akcji, która zapiera dech w piersiach, realistycznych postaci i świetnych opisów w jaki sposób można wykorzystać to i owo. Książka ta posiada nietypową scenerię, bardzo dużo humoru, który sprawia, że czyta się ją szybko, łatwo i przyjemnie. Nim się obejrzysz a jesteś już na marsie i to jest fajne w tej książce.
A co ja mogę powiedzieć o Marku Watney'u - koleś spędził na Marsie dość sporo czasu. Jest bardzo dzielnym i inteligentnym facetem, a do tego mega dowcipnym, Te jego komentarze czasami doprowadzały do łez. :D Z wykształcenia botanik.
Zdobył sobie moje uznanie tym, że poradził sobie w genialny sposób z przeciwnościami losu, nie tracąc przy tym nadziei i wiary we własne możliwości, a przede wszystkim tym, że nie posikał się ze strachu jak by to zrobiła zapewne kobieta ( ja również :D) przed tym, że został z tym wszystkim sam z daleka (bardzo daleka) od ludzi, rodziny, przyjaciół. Nie załamał się w końcu to facet nie ;) Jego postać opisana przez autora w książce jest takim (sądzę) wzorem do naśladowania, ponieważ wielu ludzi nie potrafi sobie poradzić czasami z drobnymi problemami, a co tu mówić o przeżyciu 4 lat na innej, obcej nam planecie, w dodatku z małym zapasem jedzenia, kończącym się tlenem, wodą itp.
Tu na Ziemi ludzie martwią się najczęściej tym jak przeżyć za 1200 od pierwszego do pierwszego...a bohater książki musiał się martwić tym czy W OGÓLE uda mu się przeżyć. Jego wiedza i umiejętności a także determinacja i spryt bardzo mu w tym pomogły. Jeżeli da się pokonać "wroga" jakim jest Mars to da się pokonać wszystko. Oczywiście czasami są rzeczy, których nie możemy przeskoczyć od tak...ale patrząc na postać Mark'a Watney'a możemy naprawdę wiele dokonać. Pozytywne myślenie to już pół sukcesu. Jeśli tylko wyrażamy chęci by coś osiągnąć, zrobimy to!
02.07.2017 r.
Hello World!
Tak prezentuje się moja niestety dość skromna jeszcze biblioteczka. Zaczynam dopiero co kolekcjonować książki. Wybieram tylko te pozycje, które faktycznie zaciekawiły mnie swoim "zwiastunem". Nie mogę powiedzieć teraz jakie dokładnie gatunki literatury czytam najchętniej. Czytam wszystko co mi wpadnie w dłonie i zaciekawi swym opisem. Jeżeli opis z tyłu książki mnie nie zaciekawi jestem skłonna do odłożenia jej. Brzmi to teraz tak jakbym wybierała książki po okładce. Nie! Rzecz jasna żeby nie było, nie wybieram książek pod względem estetycznym.
Jak widać na załączonym obrazku najwięcej książek póki co ( :D ) to książki, które wyszły spod ręki Remigiusza Mroza. Przeczytałam już "Kasację", "Zaginięcie", "Rewizję" - i jestem w stanie powiedzieć, że lubię prawnicze kryminały spod pióra tego autora.
Jestem również po lekturze "Marsjanin" - pozycja ta również bardzo mi się spodobała, a nie jest to kryminał więc... hm jak widzicie nie jestem w stanie się określić jakie konkretne gatunki lubię bądź nie lubię czytać. Czytam wszystko!
Na tym kawałku "papieru" będę starała się opisywać moje uczucia związane z przeczytaniem danej książki. Czy będą to te negatywne czy te pozytywne emocje dowiecie się sami jeżeli tylko będziecie mieli ochotę śledzić moje poczynania w recenzowaniu.
Co zawiera moja "skromna" biblioteczka, a mianowicie:
Jeżeli chodzi o moją biblioteczkę to tyle. Oczywiście dopiero zaczynam ją uzupełniać, ale to nie znaczy, że jeżeli jakiejś książki nie ma u mnie na półce to że jej nie przeczytałam. NIE NIE
Często zdarza się tak, że pożyczam książki od znajomych bądź z biblioteki, nie wszystkie należą do mnie. Ale z czasem będę gromadzić więcej swoich egzemplarzy.
Póki co to tyle moi drodzy. Jeśli są osoby, które coś czytały z tej listy powyżej zapraszam do komentowania. Chętnie wysłucham waszej opinii na temat danej książki...
Tak prezentuje się moja niestety dość skromna jeszcze biblioteczka. Zaczynam dopiero co kolekcjonować książki. Wybieram tylko te pozycje, które faktycznie zaciekawiły mnie swoim "zwiastunem". Nie mogę powiedzieć teraz jakie dokładnie gatunki literatury czytam najchętniej. Czytam wszystko co mi wpadnie w dłonie i zaciekawi swym opisem. Jeżeli opis z tyłu książki mnie nie zaciekawi jestem skłonna do odłożenia jej. Brzmi to teraz tak jakbym wybierała książki po okładce. Nie! Rzecz jasna żeby nie było, nie wybieram książek pod względem estetycznym.
Jak widać na załączonym obrazku najwięcej książek póki co ( :D ) to książki, które wyszły spod ręki Remigiusza Mroza. Przeczytałam już "Kasację", "Zaginięcie", "Rewizję" - i jestem w stanie powiedzieć, że lubię prawnicze kryminały spod pióra tego autora.
Jestem również po lekturze "Marsjanin" - pozycja ta również bardzo mi się spodobała, a nie jest to kryminał więc... hm jak widzicie nie jestem w stanie się określić jakie konkretne gatunki lubię bądź nie lubię czytać. Czytam wszystko!
Na tym kawałku "papieru" będę starała się opisywać moje uczucia związane z przeczytaniem danej książki. Czy będą to te negatywne czy te pozytywne emocje dowiecie się sami jeżeli tylko będziecie mieli ochotę śledzić moje poczynania w recenzowaniu.
Co zawiera moja "skromna" biblioteczka, a mianowicie:
1. George R.R. Martin - Gra o tron
2. Andy Weir - Marsjanin
3. John Green - Papierowe miasta
4. Remigiusz Mróz - Wotum nieufności
5. Janusz Leon Wiśniewski - Grand
6. Veronica Roth - Niezgodna
7. Emily Giffin - pierwsza przychodzi miłość
8. Anthony Doerr - Światło, którego nie widać
9. Remigiusz Mróz - Inwigilacja
10. Remigiusz Mróz - Immunitet
11. Remigiusz Mróz - Rewizja
12. Małgorzata Kalicińska - Życie ma smak
13. Stephanie Perkins - Podaruj mi miłość
14. Paweł Muzyka - Bayern Monachium
Jeżeli chodzi o moją biblioteczkę to tyle. Oczywiście dopiero zaczynam ją uzupełniać, ale to nie znaczy, że jeżeli jakiejś książki nie ma u mnie na półce to że jej nie przeczytałam. NIE NIE
Często zdarza się tak, że pożyczam książki od znajomych bądź z biblioteki, nie wszystkie należą do mnie. Ale z czasem będę gromadzić więcej swoich egzemplarzy.
Póki co to tyle moi drodzy. Jeśli są osoby, które coś czytały z tej listy powyżej zapraszam do komentowania. Chętnie wysłucham waszej opinii na temat danej książki...
Subskrybuj:
Posty (Atom)